Odpieluchowanie bez stresu: daj sobie i dziecku spokój

odpieluchowanie, trening czystości

Mamy od kilku miesięcy nocnik na stanie. Ignacy czasem na nim siada, niekiedy nawet bez spodni i pampersa. Czytamy wtedy zazwyczaj książkę o Nunusiu, któremu Kicia Kocia przyniosła nocnik albo jakieś inne, które są w zasięgu oka i ręki. Po którejś z tych lektur Ignacy zaczyna się nudzić i chwila przygody z nocnikiem kończy się na doznaniach literackich. Tyle jeśli chodzi o temat odpieluchowania w naszym życiu. Nie spinam się też szczególnie w tym temacie i uważam, że Synek ma jeszcze czas, żeby wykazać się większą gotowością na pozbycie się pampersów.

Stąd myślałam, że temat odpieluchowania właściwie nas nie dotyczy. Do czasu, kiedy coś w moim dziecku (prawdopodobnie odpowiedni wzrost i postura) sprawiło, że obce matki obcych dzieci w sklepach czy na placu zabaw poczuły potrzebę dowiedzenia się, jak to u nas wygląda. Potrzeba ta jest na tyle silna że zwykłe nie w odpowiedzi na pytanie o to, czy Ignacy korzysta z nocnika nie wystarcza. Dopytują o szczegóły. Czy próbowaliśmy? Jak próbowaliśmy? Co zrobił? Co się nie udało? A przede wszystkim: czemu tak późno?

Ogólnie średnio jestem zainteresowana takimi dyskusjami i staram się jak tylko mogę dusić je w zarodku. Nie dlatego, że temat jest dla mnie w jakiś sposób trudny, czy też czuję presję, że moje dziecko powinno korzystać już z nocnika. Ja po prostu nie lubię, kiedy inni myślą, że wiedzą lepiej, co powinno umieć lub wiedzieć moje dziecko. Dodatkowo uważam, że w tym temacie moje dziecko jest właściwie na etapie rozwoju, w którym ewentualnie można zaczynać trening czystości. Dlatego daję mu czas i do niczego go nie zmuszam.

Presja na nocnik

Tymczasem sporo rodziców ma z tym problem. Wiąże się to między innymi z dużą presją społeczeństwa. Wielu uważa, że szybkie odpieluchowanie to sukces, za to trzylatek z pieluchą to już trochę wstyd. Z mojej perspektywy to kolejny obszar umiejętności dziecka, który, zdaniem części otoczenia, opanuje zawsze za późno. Tej części otoczenia, która zapomina o widełkach rozwojowych, określających zarówno dolną, jak i górną średnią granicę wieku, w którym zdrowe dziecko powinno pewne rzeczy opanować. Warto pamiętać, że w przypadku odpieluchowanie, widełki są bardzo szerokie.[1]

Fakty są takie: nie ma opcji, żeby zdrowy człowiek nie nauczył się, w swoim czasie, korzystać z nocnika, a potem z toalety. To jest po prostu naturalny etap rozwoju, który każdy z nas przejdzie. Z tego też powodu ustalanie właściwego czasu na odpieluchowanie u zdrowych dzieci niezbyt interesuje naukowców. Wiadomo bowiem, że w końcu, w swoim czasie nastąpi.

Zewnętrzna, ale też pewnie wewnętrzna presja jest u niektórych rodziców bardzo silna. Od matek, zainteresowanych treningiem czystości mojego Synka słyszałam już różne historie. O tym jak sadzają płaczące i wyrywające się dziecko na siłę w określonych godzinach na nocnik, bo niedługo będzie miał trzy lata i jak to wygląda. Także o tym, jak szantażują dziecko, że czegoś nie dostanie i w ten sposób wymuszają skorzystanie z nocnika. Takich historii jest mnóstwo, a łączy je jedno: niepotrzebna, silna presja wywierana na dziecku.

Nic na siłę

Tymczasem z odpieluchowaniem malucha jest jak z każdym innym ważnym krokiem w jego rozwoju. Próby przyspieszania go na siłę mogą dziecku tylko zaszkodzić. Trudno będzie mu poradzić sobie z tak dużą presją ze strony rodziców. Tym bardziej, że z perspektywy dziecka pojawia się ona nagle, bo przecież wcześniej robiło w pieluchę i nikt nie miał o to do niego pretensji.

Takie naciskanie na szybsze odpieluchowanie dziecka może skutkować trudnościami z trawieniem i wydalaniem. Dziecko zmuszane do siadania na nocnik pod czujnym okiem i naciskiem rodzica może w przyszłości cierpieć m.in. na bóle brzucha i zaparcia.

O tym, dlaczego nie warto przyspieszać osiągania przez dziecko ważnych umiejętności rozwojowych pisałam już TUTAJ.

Element wstydu

Pamiętajmy, że wydalanie, choć jest zupełnie naturalne, jest swojego rodzaju społecznym tabu. Wywołuje zażenowanie, zawstydzenie, a to dodatkowo trudność dla dziecka, u którego akurat zaczyna rozwijać się emocja wstydu.

Dlatego jeśli zastanawiacie się, jak prawidłowo i skutecznie odpieluchować dziecko to odpowiedź jest jedna: na luzie i bez spiny. Pokażcie dziecku nocnik i tłumaczcie do czego służy. Czytajcie książki, w których występuje, śpiewajcie piosenki.

Odpuśćcie sobie

Przyjdzie taki moment, w którym Wasze dziecko będzie gotowe pozbyć się pieluch i wtedy pójdzie to zdecydowanie szybciej i łatwiej dla Was obojga. Być może ten moment przyjdzie, Waszym zdaniem, za późno, ale naprawdę warto powstrzymać się od nacisku, bo nie tylko może przynieść szkodę dla dziecka, ale też po prostu odwrotny skutek: dziecko zamknie się w tym temacie i nie będzie chciało korzystać z nocnika za żadne skarby.

Ostatecznie, jeśli wszystko, co napisałam powyżej Was nie przekonało, to wyobraźcie sobie, że ktoś zafiksowałby się na Waszym wydalaniu. Przypominał o tym w kółko. Stałby nad Wami za każdym razem, kiedy siedzicie na toalecie. Z naciskiem i nadzieją w oczach. Ciekawe, czy łatwo byłoby Wam z niej skorzystać?

A Wy już po, czy jeszcze przed odpieluchowaniem? Jeśli przed, to jak planujecie to zrobić? A jeśli po, to jak Wam poszło i kiedy się udało? Napiszcie mi o tym w komentarzu!

Dowiedz się więcej o odpieluchowaniu z rozmowy na kanale Hej Rodzice!:

Dziękuję za Twoje odwiedziny na mojej stronie! Chcesz być na bieżąco? Polub mój profil na Facebooku lub Instagramie i nie przegap żadnego wpisu!

[1]Bardzo ciekawy artykuł, zbierający opinie ekspertów i wyniki badań, dotyczące właściwego czasu odpieluchowania znalazłam na blogu Mataja.pl.

57 Comments

Add Yours
  1. 1
    Magda

    U nas odpieluchowywanie tez bylo na luzie. Probowalismy 3 razy – obserwujac mala i sygnaly ktore wysyla. Nocnik siedzial, obok niego ksiazeczki. Lazienka byla dostosowana do niej – czyli miseczka z woda, mydelko, recznik, szczoteczka i pasta. Od czasu do czasu zachecalismy ale nie na sile. Za 3 razem zalapala, i od tego czasu sama prosila. Widac jednak bylo ze sama juz tego chciala i potrzebowala. Duzym wsparciem dla niej aby przeskoczyc ten moment byly wspolne rozmowy i to ze sama widziala u kuzynow i kolezanek ze z niego korzystaja.

    • 2
      Martyna Filipiak

      O tak, starsze rodzeństwo lub kuzynostwo może bardzo pomóc w treningu czystości. Świetnie, że nie popędzaliście córki i poczekaliście, aż będzie gotowa na odpieluchowanie. Dziękuję za Twój komentarz!

  2. 3
    Angelika F

    Z córką odejście od pieluchy nie było łatwe, ale okazało się że najlepsze było to, że jej nie zmuszalismy a sama zdecydowała, że jest na to gotowa. Nie bez znaczenia był oczywiście grający nocnik?

    • 4
      Martyna Filipiak

      Melodyjki z nocnika faktycznie mogą być fajną motywacją dla dziecka. Są pomocne szczególnie, kiedy dziecku trudno oswoić się z nocnikiem lub ma wobec niego jakieś obawy. Fajnie, że powstrzymaliście się od zmuszanie córki 🙂 . Dziękuję za komentarz!

  3. 7
    Roman Sidło

    Myślę, że już za jakiś czas wpis takie jak ten mogą mi się bardzo przydać, na razie syn ma raptem 3 tygodnie, więc odpieluchowywać go raczej nie będziemy 😀 ale zapisuję w zakładkach.

    • 8
      Martyna Filipiak

      Odpowiedni moment na odpieluchowanie jest inny u każdego dziecka, ale faktycznie 3 tygodnie to jednak trochę mało ?. Polecam się w takim razie z tym artykułem na przyszłość i z innymi na blogu na już ?. Dziękuję za Twój komentarz!

  4. 9
    Aleksandra Załęska

    U nas poszło szybko, bo syn przed 2 urodzinami był bez pueluchy, ale też był to temat rozłożony w czasie, ale wszystko bez spiny

    • 10
      Martyna Filipiak

      Faktycznie szybko. Najważniejsze to właśnie podarować sobie stresowanie tym tematem siebie i dziecka. Na luzie każda nauka idzie łatwiej. ?

    • 12
      Martyna Filipiak

      Świetnie, że się udało. Spokój i brak presji, wbrew pozorom, przyspiesza trening czystości, a nie go opóźnia. Dziękuję za komentarz!

  5. 13
    Kacha

    Syn ma 8 miesięcy, nocnik kupiłam kiedy miał 6. Mały przez 2 miesiące sie nim bawił, od tygodnia, kiedy widzę że się spina, sadzam go i robi kupkę na nocnik. Wszystko oczywiście bez przymuszania go do siedzenia i bez płaczu. Czytamy książeczki, bawimy sie misiem. On jeszcze nie rozumie że się wypróżnił, ale dla mnie kwestie środowiska są ważne. Jedna pielucha rozkłada się 450 lat. W tym tygodniu udało mi suę zaoszczędzić ich 7. Uważam też, że siedzenie we własnych odchodach to nic fajnego. Używanie nocika wydaje mi się bardziej higieniczne. Podkreślam w żadnym wypadku nie wymagam od niego jeszcze zeby sie nauczył. Na tym etapie to raczej wyzwanie dla mnie żeby go posadzić w odpowiednim momencie. A krytycy zawsze się znajda. Moje szwagierki uważają to co robię za absurd.

    • 14
      Martyna Filipiak

      Masz ciekawe podejście. Teoretycznie taki wiek to za wcześnie, ale jeśli to dla Ciebie ważne i nie naciskasz w żaden sposób na dziecko, to dlaczego nie spróbować. Na pewno takie oswojenie z nocnikiem pomoże mu kiedy będzie już faktycznie gotowy na odstawienie pieluchy ?.

  6. 15
    Justyna

    A ja właśnie czuję wewnętrzną presję,że mój synek ciągle jeszcze w pieluchach, a ma 2,5 roku już. Z jednej strony nie chce go przymuszać bo wiem jak negatywne skutki to może mieć a z drugiej jak patrzę na znajome dzieci które już są odpueluchowane a są młodsze od mojego dziecka to zastanawiam się gdzie popełniam błąd.
    Czasami syn siada na nocnik, ale w ubraniu i to dosłownie na kilka sekund. O zdjęciu pieluchy nie ma mowy. Nie jest też typem dziecka które naśladuje innych. Czytamy książeczki o siusianiu do nocnika, syn rozumie do czego służy nocnik ale na tym się kończy póki co. Nie wiem sama czy się tym martwić że coś jest nie tak czy cierpliwie czekać

    • 16
      Martyna Filipiak

      Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i naprawdę nie warto sugerować się tym, że znajome dzieci robią coś wcześniej lub później niż nasze ?. Myślę, że warto żeby temat wracał w Waszych rozmowach, czytanych książeczkach i zabawach związanych z nocnikiem, ale bez presji i nacisku. Jeśli Synek siada na nocnik w ubraniu to znaczy, że zaczął oswajać go na swój sposób, ale trzeba pamiętać, że takie oswajanie to proces i może trwać dłużej lub krócej. Ja uparłam się, żeby czekać na gotowość Synka i niedawno sam z siebie stwierdził, że chce chodzić bez pieluszki, więc właściwie odpieluchował się sam, kiedy uznał że czuje się gotowy. Dodam także, że u nas pomogło kupno nowych nocników: małego pisuaru do siusiania (Ignacy stresował się, że nie jest w stanie trafić do zwykłego) oraz lepszego, wygodnego nocnika do robienia kupki (komfort siedzenia to ważny czynnik, bo na początku dziecko może nieprecyzyjnie określać moment wypróżnienia i często siedzi dość długo na nocniku). Okazały się być fajnym bodźcem powodującym większe zainteresowanie tematem używania nocnika ?. Życzę cierpliwości i spokoju podczas odpieluchowania! Proszę pamiętać, że odpieluchowanie dziecka na siłę, gdy nie jest na to fizycznie i psychicznie gotowe może powodować poważne problemy zdrowotne w przyszłości (np. problemy z oddawanie moczu, nawykowe zaparcia itd.)

  7. 17
    Ania

    My w trakcie odpielychowywania. Synek ma 2 lata i 3mc. Oswojony z nocnikiem, przeważnie jak się go posadzi to coś zrobi. Najlepiej jest przed kąpielą, nauczył się, że przed wejściem do wanny robi siusiu do nocnika. Ale sam z siebie nie woła, a jeszcze potrafi powiedzieć „Nie robię kupki” w momencie gdy ją robi.
    Czekam, aż w końcu sam zacznie mówić, że chce na nocnik, bo powoli zaczynam czuć presję otoczenia (Synek ślicznie już mówi całymi zdaniami i jest bardzo rozgarnięty, więc wszyscy oczekują, że powinien już biegać bez pieluszki).

    • 18
      Martyna Filipiak

      U nas też zaczęło się od robienia siusiu przed kąpielą, to fajna możliwość treningu dla dziecka, sprawdzenia co i jak działa. Akurat presją otoczenia nie warto się przejmować, a gotowością dziecka. Fajnie, że zaznajamiacie Synka na spokojnie z tematem i nie naciskacie. Życzę powodzenia!

  8. 19
    Ewela

    Mamy 2 lata i 3 miesiace. Walczylam tydzien,wlasnie zalozylam pieluche. Mlody ewidentnie sie spina,dzis od rana awantura,nie usiadl na nocnik. Wiec nie chce mu krzywdy tym zrobic. Tak,jest presja otoczenia. Uslyszalam,ze to moja wina,bo za pozno go odpieluchiwuje (od mijej matki : swa droga te slowa padly) gdy mial 2 lata to powinnam to zaczac. Dodam tylko,ze w dzien jego urodzin drugich jego siostra miala 6 dni. Moze spina sie i stresuje mlodszym rodzenstwem? Nie wiem. Do tego kupilam pewnej Pani kurs,ktora twierdzi,ze nie ma czegos takiego jak gotowosc odpieluchowywania,ze dzieci sa rozne,ale w temacie fizjologii takie same. Tym przez tydzien zylam,ze wkoncu ZALAPIE. No nie zalapal.

    • 20
      mama-psycholog

      Pani Ewelina, aż nie chcę wierzyć w to, co czytam o tym kursie… Niestety w Internecie każdy sam może mianować się ekspertem i rozpowszechniać nawet szkoldliwe poglądy i porady. Co do tematu Synka: widełki gotowości są bardzi szerokie i tak, dzieci różnią się pod tym względem i 'trenowanie’ na siłę, kiedy dziecko nie jest gotowe może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Niewykluczone też, że opóźnienie odpieluchowania może być związane z narodzeniem młodszego rodzeństwa (niektóre dzieci przechodzą wtedy regresją rozwojową, cofają się w pewych umiejętnościach), ale nie musi. Jeśli ma Pani wątpliwości, co do przyczyny lub chciałaby Pani sprawdzić gotowość Synka na pożegnanie z pieluchą, zapraszam na indywidualną konsultację. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!

    • 22
      mama-psycholog

      Każde dziecko jest inne i może odpowiadać mu coś innego. Ja przy wyborze nocnika zwracałam uwagę na dwie kwestie: wygodę (komfort siedzenia, użytkowania, utrzymania czystości, a także przystosowanie do budowy anatomicznej zarówno chłopców, jak i dziewczynekm, mozliwość rozłożenia na nakładkę i podnóżek) oraz zgodność z moimi przekonaniami, czyli brak nagradzania za czynności fizjologiczne (żadnych światełek, melodyjek itd.). U nas sprawdził się nocnik Summer Step by step 3w1.

  9. 23
    mom of 2 girls

    Mam pytanie. Co w przypadku gdy czteroletnie dziecko, zdrowe, w pełni świadome wszystkiego za nic w świecie ni3 chce usiąść na nocniku ani zdjąć pieluchy i ubrać bielizny ???. Jestem totalnie bezsilna, gdy próbowaliśmy ją przekonać, darła się, wpadła w panikę i krzyk totalny. A najgorsze że młodsza córka ją w tym naśladuje ??. Pomocy! Czy aż tak bardzo zawaliłam sprawę jako rodzic?! Dopisze tylko że córka już miała styczność z nocnikiem jakiś rok temu i przez dwa dni z niego korzystała dopóki się nie zapomniała i posiusiała się na łóżko ???.

    • 24
      mama-psycholog

      Myślę, że w przypadku czterolatki warto skonsultować się z specjalistą, aby spróbować ustalić, czy jest jakaś przyczyna lęku i niechęci córki. Normatywny wiek odpieluchowania posiada aktualnie szerokie widełki, ale w przypadku, kiedy odpieluchowanie się opóźnia, a córka reaguje tak gwałtownie na próby, zalecałabym poszukać pomocy w rzetelnym przeanalizowaniu sytuacji. Życzę powodzenia!

    • 25
      Madeleine

      Dzień dobry, ja również mam podobny problem – mój (za chwilę) czterolatek za nic nie chce usiąść na nocniku (próbowaliśmy przeróżnych sposobów i nic). W pełni kontroluje swoje potrzeby, wie kiedy chce mu się siusiu, ale prosi mnie wtedy o założenie pieluszki… kiedy proponuję nocnik jest jeden wielki krzyk… Ciekawa jestem czy u Pani sytuacja się rozwiązała

  10. 26
    momof2girls

    Czy poprzez słowa udania się do specjalisty mam rozumieć udanie się do psychologa dziecięcego czy konkretnego lekarza? Kompletnie nie wiem do kogo się udać i od czego zacząć… A w internecie nie znalazłam żadnych porad i nie spotkałam się z tym by ktoś miał taki problem ze swoim dzieckiem. Dziękuje za odpowiedź ❤️❤️❤️

    • 27
      mama-psycholog

      Na początek polecałabym połączyć dwie wizyty: u pediatry i konsultację z psychologiem. Pediatra sprawdzi, czy dziecko nie ma np bezobjawowej infekcji dróg moczowych, a psycholog może poszukać pozamedycznych przyczyn niechęci do porzucenia pieluchy. Pozdrawiam serdecznie!

  11. 29
    Aga

    Dziękuję za budujący artykuł. Mój synek 3 lata i 3 miesiące a nadal w pieluszce… Próbojemy, bez większego stresu – ale i bez większych efektów. Od miesiąca dom zasikany. A synos z rozkoszna miną mówi MAMUSIU ALE JA KOCHAM MOJE PIELUSKI… Proszę o jakąś superrade, za miesiąc przedszkole

    • 30
      mama-psycholog

      Oj, pięknie byłoby gdyby istniała jedna uniwersalna super rada, która działałaby u każdego dziecka tak samo :). Jednak każde dziecko jest inne, ma inne potrzeby i wymaga odmiennego podejścia. Można ułatwić dziecku i rodzicom proces rezygnacji z pieluch np. oceniając gotowość malucha i dobierając do tego indywidualne działania. Jeśli odpieluchowanie stało się dla Was bardzo uciążliwe, warto rozważyć konsultację ze specjalistą, który pomoże obiektywnie przeanalizować konkretnie Waszą sytuację. Życzę cierpliwości i powodzenia!

  12. 31
    AngelikaJ

    Właśnie podjęliśmy drugą próbę odpieluchowania córki. Pierwszy raz spróbowaliśmy kiedy córka miała 21 miesięcy. Niestety skończyło się to totalną porażką, do tego stopnia, że powstrzymywała załatwianie się i potrafiła zrobić TYLKO siku 1 raz na dobę. Początki były obiecujące, bo chętnie spadała na nocnik, ale spanikowała kiedy zobaczyła, że jest brudny od kupki. Do tego na świat przyszedł jej młodszy brat i blokada była całkowita. Trwało to około 3 tygodni i postanowiliśmy jej założyć znowu pieluszkę. Teraz córka ma 27 miesięcy i dodam, że bardzo ładnie sie rozwija. Miała 1,5 roku kiedy już mówiła, a teraz buduje pełne zdania, wyraża swoje potrzeby, jest ciekawa świata i zadaje bardzo dużo pytań. Bardzo chętnie słucha czytania książek. Z tego właśnie skorzystaliśmy i „zaznajamiamy” ja z tematem przez czytanie. Ona doskonale wie do czego służy nocnik, toaleta, papier toaletowy itp. Potrafi powiedzieć, że chce siku lub kupę. Siada na nocnik, ale tylko kiedy nie czuje AŻ tak mocnej potrzeby lub gdy jest już po. Samo załatwianie się kończy się zwykle na podłodze i jej oznajmieniem, że sie osiusiała, jest mokra i brudna. Czasami poprosi o przebranie. Rozkładam ręce w bezradności, bo gdyby chociaż raz udało jej się załatwić do nocnika to może by załapała, że tak jest prawidłowo. Proszę tylko o opinię, czy taki rozwój sytuacji jest normalny i czy to jest juz ten okres gotowości, skoro zna temat, mówi o potrzebach itp.

    • 32
      mama-psycholog

      Pani Angeliko, do przeprowadzenia diagnozy gotowości, czy oceny sytuacji potrzebowałabym niestety więcej informacji. Dodam jedynie od siebie, że córka znajduje się w wieku, w którym brak odpieluchowania lub częściowe przeprowadzenie tego procesu jest jak najbardziej normatywne. W razie wątpliwości lub niepokoju związanego z tematem, zapraszam do kontaktu prywatnego. Pozdrawiam serdecznie!

  13. 33
    Kamila

    Dzień dobry, to i ja poproszę o radę. Podchodzimy do tematu drugi raz. Pierwszy raz ewidentnie nie był na to gotowy, płacz przy każdej popuszczonej kropelce i niechęć do nocnika. Skończyło się ogromną awantura między mną a moim partnerem. Dzisiaj jest trzeci dzień kolejnej próby i jest ogromny postęp. Mały albo sam biegnie do toalety albo wola. Niestety tylko na siku. Kupkę od wczoraj rana wstrzymuje. Zaciska pośladki i przeczekuje moment. Trochę się martwię że coś mu się stanie. Jak sobie z tym poradzić?

    • 34
      mama-psycholog

      Warto szukać przyczyny, rozmawiać z synem i pytać, co by mu pomogło, dlaczego nie chce robić kupy na nocnik itd. Odpieluchowani na siku i na kupę nie zawsze przebiega razem. Jeśli syn sygnalizuje, że np chce pieluszkę na kupę to można mu ją dać, aby nie wykształcać zaparć nawykowych. Trudno jednak poradzić coś więcej bez poznanie szerszego obrazu sytuacji. W razie wątpliwości zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam serdecznie!

    • 36
      mama-psycholog

      Pani Marto, jeśli to placówka państwowa to nie ma prawa wymagać odpieluchowania trzylatka przy przyjęciu (mimo że część placówek niestety nadal to praktykuje). Warto próbować nawiązać dialog z placówką i wyjaśniać, że to jeszcze nie ten moment u Was (o ile tak jest) i pytać, jakie mają podejście do tematu. W razie wątpliwości zapraszam do kontaktu ze mną. Pozdrawiam!

    • 37
      MamaLama

      Bardzo dobre podejeście. Podzielam je w 100%. Jestem mamą już prawie 2 latka i Synek uczy mnie cały czas, że jakakolwiek presja na cokolwiek to zło, ktore nie tylko źle wpływa na relację mama-dziecko, ale jest też przeciwskuteczna. Nie rozumiem tej presji na nocnik bo co powie znajoma na placu zabaw. Moją jedyną motywacją do odpieluchowania było to, żeby się Synek latem nie grzał w tej pieluszce. Udało nam się to zrobić tydzień temu co jest dla mnie kompletnym szokiem bo nie zapowiadało się. Nocnik kupilam już dawno(grający;) ) w ramach oswojenia, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby zmuszac Synka do siedzenia na nim i szczerze mówiąc uważam, że osoby które robią coś takiego stosują przemoc i mają nie po kolei…i chętnie zdzieliłabym je przez puste łby żeby się opamiętały. Synek bawił się nocnikem, wdrapywał na niego, w koncu zachęcany zaczal siusiać do niego na stojaco, ale sam z siebie nie wołał (bo i dlaczego by miał) a nawet nigdy nie informował, że ma coś w pieluszcze. Probowałam zostawiac Synka bez pieluszki jak najdluzej zeby zobaczyl zaleznosc siusiam- mokre mowilam wtedy do niego „zrobiłeś siusiu, super. Spodenki są mokre bo nie masz pieluszki. Jak chcesz mozesz robić siusiu na nocnik. Musisz wtedy zawołać szybko mama siusiu i baardzo szybko pobiegniemy na nocnik. Szybko jak lamparty:D” zdawał się za bardzo nie przejmować mokrymi spodenkami ale zaczał informować, że zrobił siusiu i bawiliśmy się w szybkie bieganie do nocnika z kazdymi mokrymi spodenkami. Wrzucalismy je razem do pralki itd.:) No ale konczyly nam sie zwykle spodenki wymiekalam i zakładalam pieluszkę:) Koncząc… w końcu 3 dni bez pieluszki zaopatrzona w gore czystych spodenek i Synek korzysta z nocnika. Udaje mu się wyczaic moment ze chce mu sie siusiu i woła. 🙂 muszę też zaznaczyć, że bardzo często w ciągu dnia pytam go „pamietasz, że teraz siusiasz na nocnik” „powiesz jak bedziesz chviql siusiu?” Itd czasem zdarza mu sie w ferworze dobrej zabawy zapomniec i zrobić w spodenki, ale i tak sobie świetnie poradził.
      Błagam was kobiety, opamietajcie sie i nie stresujcie tych biednych dzieci. Te lata z maluchem to taki piękny okres a wy się fiksujecie na jakichś głupotach zamiast spędzać fajnie czas, pośmiać się, powygłupiać się, towarzyszyć w poznawaniu świata.
      Nie przyszloby mi do glowy zeby oceniać matkę na podstawie tego czy dziecko jest odpieluchowane, ale matce przetrzymujacej placzace dziecko na nocniku ja przyklejam łatkę przemocowca, ktory powinien isc na terapie zanim zrobi dziecku trwałą skazę na psychice.

      • 38
        mama-psycholog

        Dziękuję za to, że podzieliłaś się swoją historią! 🙂 Ja nie jestem taka zasadnicza w przyklejaniu łatek, bo wiem, że duzo rzeczy rodzice robią także z braku wiedzy, bezsilności, przemęczenia, braku zasobów. Zgadzam się jednak w 100%, że jeśli dochodzi do nadużyć, naruszenia granic dziecka, to powazny sygnał, że cała rodzina powinna skorzystać z pomocy specjalisty, a nie tylko wysyłać do niego dziecko.

      • 39
        Ania

        Brałam wszystko na luzie i syn 3,5 roku nie chce ściągnąć pieluchy,jest histeria i wrzask, tłumaczenie ani na wesoło ani na Sitno nic nie daje.
        Więc złotego środka nie ma 🙁

        • 40
          mama-psycholog

          Przyczyny takiej sytuacji mogą być bardzo różne: od braku gotowości po napięcie wokół tego tematu (o różnych przyczynach). Może warto skorzystać z wsparcia specjalisty, które pomoże Wam tą przyczynę ustalić?

  14. 41
    Agnieszka

    Dzień dobry i ja też proszę o radę. Mam 2,5 letnie bliźniaki nocniczki są już u nas odkąd skończyli 2 latka . Najpierw służyły do zabawy , teraz gdy ich posadzę czasem udaje się zrobić siku ale sami nie wołają . We wrześniu mamy rozpocząć przedszkole i usłyszałam ze będzie problem jeżeli nie będą korzystać z toalety:( zestresowała mnie ta informacja .

    • 42
      mama-psycholog

      Pani Agnieszko. Dopytałabym, co mają na myśli w placówce, że będzie problem, skąd ta trudność? W prawidłowym toku rozwoju większość dzieci zrezygnuje z pieluchy w wieku 18 miesięcy-4 lat. To oznacza, że trzylatek w pieluszce nadal się w tej normie mieści. Oczywiście jeśli coś Panią niepokoi warto porozmawiać z specjalistą: pediatrą, psychologiem itd, aby upewnić się, czy wszystko jest w porządku, czy też, na jakim etapie jest aktualnie gotowość. Pośpiech czy presje niestety nie są dobrym wsparciem w odpieluchowaniu. Warto też pamiętać, jeśli placówka nadal nie będzie skłonna do współpracy, że państwowe przedszkole nie ma prawa odmówić dziecku przyjęcie z powodu jego korzystania z pieluszki (zgodnie z pismem Rzecznika Praw Dziecka). W razie wątpliwości lub pytań zapraszam do konaktu. Pozdrawiam serdecznie!

  15. 43
    Monika

    Witam, proszę o radę.
    Mamy problem z odpieluchowaniem naszego synka. synek ma 2 lata i 9 miesiecy. Od 7 miesiecy chodzi bez pieluszki (w ciagu dnia). Na noc zakladamy pieluchy (tez na drzemki, ale one bardzo rzadko sie zdarzają). Pierwsze trzy tygodnie pieknie wolal siku (zalapal po 4 dniach chodzenia w majtkach i sikania pod siebie), potem pojawila sie infekcja (dróg oddechowych) i od tamtej pory praktycznie caly czas sika pod siebie. Ma momenty ze wola siku, i czasem to trwa np. tydzień (z drobnymi wpadkami), ale za chwile znow jest to samo. Wyglada to tak, jakby nie kontrolowal mikcji przy infekcjach (niestety choruje praktycznie caly czas, ma przerosniety trzeci migdal, czekamy na zabieg), albo robil to na zlosc (niestety czasem reagujemy nerwowo, choc staramy się tego nie robic, i gdy się posika chwali się tym albo smieje się). Jestesmy juz bardzo zaniepokojeni, synek od wrzesnia idzie do przedszkola i chcialabym, aby byl samodzielny (teraz chodzi do zlobka (bardzo rzadko ze wzgledu na choroby), tam wpadek duzo nie ma bo dzieci są wyprowadzane do toalety co jakis czas). Dodam tylko, ze jesli chodzi o kupę to komunikuje potrzebę od poczatku procesu, i rzadko zdarza się wpadka. synek jest wymagajacym dzieckiem, jest bardzo uparty i cięzko z nim wspolpracowac.

    Co robić ?

    • 44
      mama-psycholog

      Pani Moniko, skoro regres umiejętności nastąpił w trakcie infekcji i zdaje się utrzymywać od tego czasu na pewno warto wykonać podstawowe badania urologiczne itd, aby sprawdzić, czy coś fizjologicznie nie przeszkadza synkowi w sygnalizowaniu mikcji. Śmiech, czy oznajmianie o posikaniu raczej są w takich sytuacjach oznakami napięcia, a nie złośliwości dziecka. Aby jednak móc wesprzeć Państwa w tej sytuacji, ustalić mechanizm trudności i poszukać środków zaradczych musiałabym poznać więcej szczegółów. W razie czego zapraszam do indywidualnego kontaktu na adres mailowy: mamaipsycholog@gmail.com lub telefonicznie: 693134476. Pozdrawiam serdecznie, Martyna Filipiak

  16. 45
    Asia871

    Mam wrażenie ze przegrywam ta nierówna walkę ☹️ mam w domu 2,5 letnia córkę (i druga 4-miesięczna) i zastanawiam się jak mogę pomoc starszej, tak żeby jej nie zrazić a jednak żeby powoli oswajala się z toaleta..
    Nie działają żadne kicie-kocie, mała nie ma problemu z siadaniem ani na toaletę ani na nocnik (chociaż zdarza się ze chce żeby od razu ja ściągać) ale zachowuje się jakby miała blokadę przed załatwieniem się
    Kilka razy jej się udało, były gratulacje, przybijane piątki, „papa siusiu” i spuszczanie wody co ja bawiło i wydawała się zadowolona
    Jest świadoma co to siusiu i do czego służy nocnik i toaleta
    Nie potrafię znaleźć balansu między nie naciskaniem a zachęcaniem ??

    • 46
      mama-psycholog

      2,5 latka może nie być jeszcze gotowa, bo gotowość może wystąpić np dopiero po trzecim roku życia, to sprawa bardzo indywidualna. Jeśli potrzebujesz więcej informacji na temat gotowości i odpieluchowania w ogóle, to może pomocny okaże się mój kurs Przyjazne pożegnanie z pieluchą, dostępny a stronie Hejrodzice.pl albo zapraszam na konslutację indywidualną, pomogę ocenić gotowość. Pozdrawiam serdecznie!

  17. 47
    Ania

    A u nas problem zupełnie inny. Synek prawie 3 lata. Miesiąc temu zaczęliśmy przygodę. Załapał od razu. Pięknie wolał siku,robił na nocnik, do czasu aż przyszła pora kupy, zaczął się dramat. Wije się, skacze, przebiera nóżkami, niby woła, siada, nic nie zrobi, jak już jest bardzo blisko to nawet na nocnik nie usiądzie, siku popuszcza wtedy w majtki. Ostatecznie kupa ląduje w majtkach i mamy chwilę oddechu. Kupiliśmy bajki o kupie, tłumaczymy, nie reagujemy na kupę nadmiernie, a on mimo wszystko ma z tym problem 🙁 niestety założenie pieluchy żeby w nią zrobił też już nic nie daje, bo i w nią nie chce zrobić :(. Nie wiem gdzie popełniłam błąd, nie wiem co robić, w którą stronę iść 🙁 odpuścić, pochować nocniki, wrócić do tematu za jakiś czas ? Czy zostawić już te majtki i tłumaczyć tłumaczyć tłumaczyć.

    • 48
      mama-psycholog

      Takie sytuacje wymagają szerszej analizy. Z zupełnie podstawowych informacji mogę powiedzieć, że odpieluchowanie na siku nie musi iść w parze z odpieluchowaniem na kupę. Być może syn nie był gotowy na pełne odpieluchowanie, które się odbyło. Ale nadal to tylko przepuszczenia, bo bez pełnego wywiadu to niestety jedyne, co moge zaoferować. Jednocześnie z takich sytuacjach nie służy nacisk, zmuszanie, zakazywanie, a sprawdza się dużo cieprliwości, oddanie sprawczości i decyzyjności o procesach ciała dziecku. Jeśli czujesz, że potrzebujecie wsparcie, warto zwrócić się do spelcalisty, np psychologa dziecięcego.

  18. 49
    MamaLama

    Bardzo dobre podejeście. Podzielam je w 100%. Jestem mamą już prawie 2 latka i Synek uczy mnie cały czas, że jakakolwiek presja na cokolwiek to zło, ktore nie tylko źle wpływa na relację mama-dziecko, ale jest też przeciwskuteczna. Nie rozumiem tej presji na nocnik bo co powie znajoma na placu zabaw. Moją jedyną motywacją do odpieluchowania było to, żeby się Synek latem nie grzał w tej pieluszce. Udało nam się to zrobić tydzień temu co jest dla mnie kompletnym szokiem bo nie zapowiadało się. Nocnik kupilam już dawno(grający;) ) w ramach oswojenia, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby zmuszac Synka do siedzenia na nim i szczerze mówiąc uważam, że osoby które robią coś takiego stosują przemoc i mają nie po kolei…i chętnie zdzieliłabym je przez puste łby żeby się opamiętały. Synek bawił się nocnikem, wdrapywał na niego, w koncu zachęcany zaczal siusiać do niego na stojaco, ale sam z siebie nie wołał (bo i dlaczego by miał) a nawet nigdy nie informował, że ma coś w pieluszcze. Probowałam zostawiac Synka bez pieluszki jak najdluzej zeby zobaczyl zaleznosc siusiam- mokre mowilam wtedy do niego „zrobiłeś siusiu, super. Spodenki są mokre bo nie masz pieluszki. Jak chcesz mozesz robić siusiu na nocnik. Musisz wtedy zawołać szybko mama siusiu i baardzo szybko pobiegniemy na nocnik. Szybko jak lamparty:D” zdawał się za bardzo nie przejmować mokrymi spodenkami ale zaczał informować, że zrobił siusiu i bawiliśmy się w szybkie bieganie do nocnika z kazdymi mokrymi spodenkami. Wrzucalismy je razem do pralki itd.:) No ale konczyly nam sie zwykle spodenki wymiekalam i zakładalam pieluszkę:) Koncząc… w końcu 3 dni bez pieluszki zaopatrzona w gore czystych spodenek i Synek korzysta z nocnika. Udaje mu się wyczaic moment ze chce mu sie siusiu i woła. 🙂 muszę też zaznaczyć, że bardzo często w ciągu dnia pytam go „pamietasz, że teraz siusiasz na nocnik” „powiesz jak bedziesz chviql siusiu?” Itd czasem zdarza mu sie w ferworze dobrej zabawy zapomniec i zrobić w spodenki, ale i tak sobie świetnie poradził.
    Błagam was kobiety, opamietajcie sie i nie stresujcie tych biednych dzieci. Te lata z maluchem to taki piękny okres a wy się fiksujecie na jakichś głupotach zamiast spędzać fajnie czas, pośmiać się, powygłupiać się, towarzyszyć w poznawaniu świata.
    Nie przyszloby mi do glowy zeby oceniać matkę na podstawie tego czy dziecko jest odpieluchowane, ale matce przetrzymujacej placzace dziecko na nocniku ja przyklejam łatkę przemocowca, ktory powinien isc na terapie zanim zrobi dziecku trwałą skazę na psychice.

  19. 50
    Takatammama

    Niestety już nie wiem co robić.
    3,5 lata ładnie wolała siku na nocnik , chodziła już bez pampersa w samych majtkach. Ale niestety zaczął się problem z kupka . Nie potrafi zrobić na nocnik. Jak ma majtki to zrobi kilka razy w majtki kupkę. Jak ma pampersa to w pampersa. Trwa to już bardzo długo. Jak jest w przedszkolu to będzie tak długo trzymała że nie zrobi ale siku ładnie chodzi robić do toalety . Wróci do domu to się zaczyna kupka w majtki i pampersa . Próbowaliśmy różnych sposobów i już brakuje mi pomysłów . Nie wiem co mam jeszcze robić .

    • 51
      mama-psycholog

      Jeśli czujecie, że brak Wam już pomysłów może warto skorzystać z wsparcia specjalisty? Podpowie, jak oswajać temat kupy u zdjąć z niego napięcie.

  20. 52
    Magda

    My mamy problem. Synek 3,5 lat się zablokował. 2 miesiące temu zakończyliśmy próbę odpieluchowania niepowodzeniem po tym jak przez pół tygodnia chodził w majtkach treningowych i sikał do nich. W końcu po paru dniach zaczął wstrzymywać siusiu, więc zrezygnowaliśmy i założyliśmy pieluche. Teraz pp przerwie próbowaliśmy na nowo w zwykłych majtkach i od razu wstrzymuje siusiu. Nie wiem co robić. Proszę o radę.

    • 53
      mama-psycholog

      Warto próbować zdjąć presję w tym zakresie. Jeśli problem wstrzymywanie będzie się przedłużał można skorzystać z wsparcie specjalisty, np. psychologa dziecięcego, który przeprowadzi szczegółowy wywiad i pomoże dobrać wsparcie i rozwiązania.

  21. 54
    Anna

    Dzień dobry, a co jeśli odpieluchowanie jest po prostu koniecznością bo tego wymaga przedszkole? Trzyletnie rozwinięte dziecko nie powinno tkwić w żłobku tylko z tego powodu, że ma mentalną blokadę i przesikuje majteczki… Niestety w takiej sytuacji nie ma wyboru w postaci „odpuszczenia sobie” bo zwyczajnie instytucja tego wymaga, a niestety nie stać nas na to, żebym mogła rzucić pracę i zostać w domu z dzieckiem tylko dlatego, że od roku usiłujemy nauczyć dziecko korzystać z nocniczka 🙁

    • 55
      mama-psycholog

      Przedszkole publiczne nie może wymagać odpieluchowania dziecka w momencie przyjęcia do placówki. Prawo w tej sytuacji stoi postronie dzieci i rodziców.

  22. 56
    Olka

    Niestety i nas syn wszystko wie,ale wszystko na przekór, bez pieluchy jest histeria i płacz , na pytanie i rozmowy udaje ,że nie słyszy, ucieka, za niedługo nikt z nim na dwór nie wyjdźie bo w jego wieku żadne dziecko nie ma pieluchy.
    Po za tym nie wszyscy byli konsekwentni aby uczyć i dziecko wykorzystalo.
    Nikt nie ma pojęcia co z tym fziwadlem począć.

    • 57
      mama-psycholog

      Jeśli sporo zadziało się u Was w tym zakresie, także niespójnych działań, warto skorzystać z wsparcia specjalisty, który przeanalizuje konkretnie Waszą sytuację oraz pomoże dobrać rozwiązania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *