Seria Świat Emocji – recenzja

Świat Emocji to seria książeczek, opowiadających o emocjach, po jednej w każdym numerze. Dodatkowo do każdej książki dołączone są karty dla rodziców z informacjami o danej emocji i komentarzem psychologa z wskazówkami, jak rozmawiać o niej z dzieckiem. Po zakupie pierwszego numeru mogłam stwierdzić, że książki są ładnie wydane i mają przyjemną treść, choć pewne elementy bym w niej zmieniła. Mimo tego stanowią świetny materiał i bazę do rozmowy z dzieckiem o emocjach, ich przyczynach i sposobach regulacji.Dodatkowy atut to opis fizycznych objawów emocji w prostych, zrozumiałych dla dziecka słowach.
  Jak wspomniałam, nie wszystko jest w tej serii idealne. Po dotarciu numer 2 i 3 (radość i złość) pragnę zaznaczyć, że do materiałów dla rodzica warto moim zdaniem podejść… ostrożnie. Wśród przydatnych rad i wskazówek można bowien znaleźć takie 'kwiatki’, jak np to, że 'Napady złości występujące u młodszych dzieci są wyuczoną strategią wywierania wpływu na innych’, czyli kwintesencja przekonania, że dziecko to mały, wredny manipulant.  Pragnę zaznaczyć to głośno i wyraźnie: napady złości u małych dzieci są efektem niedojrzałych jeszcze strategii regulacji emocji i rozwojową prawidłowością. Małe dziecko wkracza dopiero w różnorodny świat emocji i ma prawo reagować na nie w inny sposób, niż oczekiwany przez otoczenie. materiały do serii świat emocji złość Inny 'kwiatek’ to rada, aby w sytuacji, kiedy dziecko odczuwa złość porozmawiać z nim, np przy pomocy pytań 'co się wydarzyło? dlaczego się złościsz?’, a wtedy jest szansa, że złości się rozpłynie (serio, serio). Każdy, kto próbował rozmawiać z dzieckiem, które jest akurat w stanie silnego wzburzenia i złości wie, że to raczej średni pomysł, a przede wszystkim nierealny. O tym, co się wydarzyło, o możliwych przyczynach i reakcjach dziecka oczywiście warto rozmawiać. Ale dopiero po takiej sytuacji, a nie w trakcie. Wtedy, kiedy opadną silne emocje, zarówno u dziecko, jak i rodzica i oboje będą w stanie spokojnie i swobodnie o tym porozmawiać. W trakcie możemy takimi próbami tylko pogorszyć sytuację. Nasuwa mi się taki wniosek, że książeczki nadal są godne polecenia. Warto jednak najpierw czytać je samodzielnie, zanim zrobimy to z dzieckiem. Pozwoli to uniknąć różnegi rodzaju nieporozumień i wątpliwości. Materiały pomocnicze warto potraktować właśnie jako pomoc, wsparcie, ale nie opierać się na nich całkowicie, bo jak widać mają różne niedoskonałości. Słowem podsumowania, korzystajmy z takich pomocy, jak ta seria, bo właśnie do tego zostały stworzone. Róbmy to jednak refleksyjnie i z głową. Macie te książeczki? Co o nich sądzicie? Czy Wasze dziecko je polubiło? Spodobała się Tobie ten wpis? Zapraszam do zapoznania z innymi recenzjami na blogu.

Dziękuję za Twoje odwiedziny na stronie! Chcesz być na bieżąco? Polub mój profil na Facebooku lub Instagramie i nie przegap żadnego wpisu!

Przeczytaj również

Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?

Kiedy myślimy o nieśmiałym dziecku, mamy przed oczami zwykle różne obrazy: dziecko, które wstydzi się w obecności obcych,dziecko, które nie lubi bawić się w grupie,dziecko,...
czytaj więcej

Jak poradzić sobie z trudnymi emocjami dziecka w miejscu publicznym?

Nie ma negatywnych emocji, choć czasem używa się właśnie takiego określenia. Każda z emocji jest istotna i pełni dla człowieka swoją funkcję. Są jednak takie emocje, z którymi bywa nam trudniej: smutek, zł...
czytaj więcej

Kary i nagrody w odpieluchowaniu

Odpieluchowanie bywa niełatwe dla rodziny. Czasami przyczyną jest brak gotowości dziecka. Innym razem trudność może stanowić dla rodziców fakt, że odpieluchowanie nie następuje od razu w całości. Niektóre...
czytaj więcej

Mity rodzicielstwa bliskości

Rodzicielstwo bliskości zyskuje coraz więcej zwolenników. Równie szybko, jak rośnie wiedza o nim, rosną także związane z nim wątpliwości i mity. Z jednej strony bliskościowa idea jest wielu rodzicom bliska...
czytaj więcej