Idea ta jest mi bardzo bliska. Nie potrafię zgodzić się, kiedy ktoś twierdzi, że dzieci robią coś na złość rodzicom. Takie stwierdzenie to trochę pójście na wychowawczą łatwiznę, bo zrzucenie problemów na karb wad dziecięcego charakteru oszczędza wysiłku związanego z realnym wyjaśnieniem zachowania. A zachowanie nie jest objawem złośliwości tylko raczej sygnałem ze strony dziecka. Choć sygnał ten, ukształtowany na podstawie ograniczonych jeszcze możliwościach ekspresji dziecka, faktycznie może być dla rodzica trudny do właściwego odczytania. Powinien jednak zostać przez niego zauważony i przeanalizowany.
Do tego właśnie gorąco zachęca Jesper Juul. Namawia, abyśmy zauważali nasze dzieci, a ich potrzeby i uczucia traktowali z jednakowym szacunkiem, jak nasze własne. Jednak zupełnie nie chodzi tutaj o obdarzanie dziecka wszystkim, o co poprosi, a raczej o dostrzeżenie i poważne potraktowanie jego pragnień.
Jednocześnie Juul podkreśla, że od dzieci warto się uczyć , chociażby właśnie tego, z jaką łatwością odgadują swoje pragnienia i nie wahają się ich okazywać. Zaznacza jednocześnie, że dzieci choć doskonale wiedzą, czego chcą, to nie zawsze dobrze wiedzą, czego potrzebują. Stąd kluczowa jest rola rodziców, którzy są dla dziecka przewodnikiem, niezależnie od tego, czy są gotowani na taką odpowiedzialność, czy też nie.
Interesujący jest dla mnie także sposób, w jaki Juul redefiniuje pojęcie granic w wychowaniu. Wychowawcze idee ostatnich lat faktycznie podkreślały i hołubiły wręcz rolę granic stawianych dzieciom. Autor Twojego kompetentnego dziecka nie neguje roli granic, zachęca jednak, aby zamiast granic stawianych dziecku myśleć o własnych granicach. Niech wyznacznikiem tego, jak przebiega wychowanie nie będzie spis popularnych i uniwersalnych zasad stosowanych przez innych, a nasze własne indywidualne granice.
W ten sposób dochodzimy do wartości, która, zdaniem Juula, jest w wychowaniu szczególnie ważna. Rodzic ma prawo odczuwać złość i smutek, nie zgadzać się z dzieckiem, zmieniać zdanie, dawać mu większą swobodę, niż uważa się za stosowne. Może robić to wszystko pod jednym warunkiem: że robiąc to będzie autentyczni. Nie musi reagować tak, żeby zadowolić dziecko czy też nie sprawić mu przykrości, powinien jednak postępować w zgodzie z sobą.
Idea ta jest szczególnie ważna także dla mnie. Również uważam, że nie ma jednej uniwersalnej i właściwej metody wychowawczej. Zarówno każde dziecko, jak i każdy rodzic jest inny. Dlatego rodzice i opiekunowie mają prawo pielęgnować różne wartości i budować swoją relację z dzieckiem na odmiennych filarach.
Gorąco namawiam do przeczytania książki Twoje kompetentne dziecko rodziców, opiekunów, nauczycieli i pedagogów, bo pozwala poddać refleksji znane i utarte schematy myślowe dotyczące wychowania dzieci. Jednocześnie pozwala dowiedzieć się czegoś także o sobie i dotrzeć do źródeł swoich zachowań w relacji z dzieckiem. Książka Juula pomaga spojrzeć na dziecko, jak na mniejszego, ale nie mniej ważnego człowieka, dlatego przypadnie do gustu tym, którym bliska jest idea szacunku wobec dzieci.
Znasz idee Jespera Juula? Co o nich sądzisz? A może jakieś inne koncepcje wychowania dzieci zrobiły na Tobie wrażenie? Podziel się tym ze mną!
Dziękuję za Twoje odwiedziny na mojej stronie! Chcesz być na bieżąco? Polub mój profil na Facebooku lub Instagramie i nie przegap żadnego wpisu!
Dlaczego powinniśmy traktować dzieci poważniej?
Książka Jespera Juula Twoje kompetentne dziecko nie jest typowym poradnikiem dla Rodziców. Choć obfituje w przykłady konkretnych sytuacji i ich właściwych rozwiązań, to nie znajdziecie w niej gotowej recepty na dobrą relację z dzieckiem. Łatwo wyczuć, że Juul, wśród omawianych przez siebie zagadnień pragnie raczej przekazać ideę i wartości, które jego zdaniem liczą się w wychowaniu.
Przeczytaj również
Jak pomóc nieśmiałemu dziecku?
Kiedy myślimy o nieśmiałym dziecku, mamy przed oczami zwykle różne obrazy:
dziecko, które wstydzi się w obecności obcych,dziecko, które nie lubi bawić się w grupie,dziecko,...
czytaj więcej
Jak poradzić sobie z trudnymi emocjami dziecka w miejscu publicznym?
Nie ma negatywnych emocji, choć czasem używa się właśnie takiego określenia. Każda z emocji jest istotna i pełni dla człowieka swoją funkcję. Są jednak takie emocje, z którymi bywa nam trudniej: smutek, zł...
czytaj więcej
Kary i nagrody w odpieluchowaniu
Odpieluchowanie bywa niełatwe dla rodziny. Czasami przyczyną jest brak gotowości dziecka. Innym razem trudność może stanowić dla rodziców fakt, że odpieluchowanie nie następuje od razu w całości. Niektóre...
czytaj więcej
Mity rodzicielstwa bliskości
Rodzicielstwo bliskości zyskuje coraz więcej zwolenników. Równie szybko, jak rośnie wiedza o nim, rosną także związane z nim wątpliwości i mity. Z jednej strony bliskościowa idea jest wielu rodzicom bliska...
czytaj więcej